24 stycznia 2013

Ale jaja..

Jako, że czas Bożego Narodzenia już minął, do zaprezentowania mam dziś coś, co z Bożym Narodzeniem nie ma nic wspólnego. Wspólnego zaś ma z nadchodzącymi świętami Wielkanocnymi. Jajko. Pisanka, ale nie taka tradycyjna. Filcowe jajko Wielkanocne. Poprzednio jajka robiłam w kwiaty i różne wzory, na jednym (specjalne zamówienie) widniał z jednej strony żółty kurczaczek a z drugiej zajączek. Pierwsze jajko, jakie zrobiłam w tym roku, jest minimalistyczne i daleko odbiega od tych, które widzimy, wyobrażając sobie pisankę. Obecnie motyw wąsów jest szalenie modny. Spotkałam już biżuterię, swetry, kubki i wiele innych gadżetów zdominowanych zalotnym wąsem.
Zaraziłam się i oto, co z tego wynikło:




Kilka jajek zeszłorocznych:
 (większość mojego autorstwa, część Pani Kasi)



11 stycznia 2013

Hot and cold

W ostatnim poście obiecałam pokazać dwa kolejne bałwany. Z przyczyn niewyjaśnionych nadal stoją na mojej półce (tak, to jest sugestia!). Owe bałwany to tym razem para, małżeństwo. Zima w tym roku jakaś taka nie wiadomo jaka, ni  to zimno, ni to ciepło. Śniegu niewiele, a jak już spadnie to zaraz topnieje. Coś ta pogoda nie może się zdecydować. Państwo Bałwańscy doszli do wniosku, że skoro matka natura nie może się zdecydować jaką w naszej trefie klimatycznej utrzymać pogodę wyjadą do ciepłych krajów. Bałwańscy nie przejmują się zupełnie stereotypami, kto powiedział, że bałwany mogą nosić tylko czapki i szaliki? Poza tym na Karaibach to grzech. Przedstawiam Państwa Bałwańskich.


Świeżo kupiony kostium pasuje jak na miarę szyty.


Panu Bałwańskiemu taka zmiana najwyraźniej  się podoba.
 

 Czyżby ukochana się obraziła?


Możliwe, ale i to nieszczególnie mężowi przeszkadza.